Istnieje wiele sposobów na budowę listy mailingowej, ale jeden z nich jest szczególnie skuteczny. To tak zwany „content upgrade”, który pomoże Ci lepiej wykorzystać swój blog do powiększania bazy subskrybentów. Dowiedz się, czym jest i jak możesz go zastosować do promowania swojej marki.
Content upgrade – co to w ogóle jest?
Wielu przedsiębiorców i blogerów wykorzystuje na swoich stronach tzw. lead magnety, aby zamieniać odwiedzających bloga w subskrybentów newslettera.
Lead magnet to darmowy materiał, który jest związany z Twoją firmą jako całością i który promujesz na całej swojej stronie – np. stronie głównej, bocznym pasku przy postach na blogu itp. Oferujesz go odwiedzającym w zamian za ich adres e-mail (i ewentualnie inne dane kontaktowe).
Na przykład gabinet dietetyczny może udostępnić e-book o tym, jak zacząć jeść zdrowiej, stosując na co dzień proste kroki, a studio graficzne – mini poradnik o tym, jak zadbać o spójność wizualną swojej marki.
Content upgrade (lub upgrade treści) to – podobnie jak lead magnet – darmowy zasób, który oferujesz swoim odbiorcom w zamian za ich adres e-mail. Różnica polega na tym, że jest związany z konkretnym postem (lub postami) na blogu. To taki bonus, pozwalający na dodatkowe zgłębienie tematu.
Przykładowo, w moim poście o tym, jak napisać tekst na stronę „O firmie” zamieściłam do pobrania szablon, który pomaga stworzyć taką angażującą treść. Ułatwia to moim czytelnikom zrobienie „następnego kroku” po przeczytaniu wpisu na blogu i wykorzystanie go dla swojej marki.
Możesz stwierdzić, że lead magnet i content upgrade to prawie to samo. Ale jak to się mówi, „PRAWIE robi WIELKĄ różnicę”.
Dlaczego warto stosować upgrade treści?
1. Ma wyższą konwersję
Clay Collins, współtwórca LeadPages, jednej z wiodących na świecie platform do tworzenia landing page’y, stwierdził, że upgrade’y treści były najważniejszym elementem w budowie listy mailingowej jego firmy.
Dlaczego są tak skuteczne? Ponieważ bonusy, które dodajesz do konkretnych postów są bardziej szczegółowe i istotne dla tematu, który właśnie zgłębia Twój czytelnik i przez to często cieszą się o wiele wyższym zainteresowaniem niż typowe, ogólne lead magnety. Po prostu Twój odbiorca potrzebuje wiedzy w jakimś obszarze tu i teraz i chętniej pobiera materiały, które pomogą mu ją zdobyć.
2. Pozwala lepiej poznać odbiorców i więcej sprzedawać
Jak już wiesz, upgrade’y contentu dotyczą konkretnych tematów, które poruszasz na swoim blogu. Analizując statystyki pobrań tych bonusów możesz dowiedzieć się więcej o zainteresowaniach i potrzebach swoich odbiorców. A co za tym idzie – możesz tworzyć dopasowane do nich produkty lub usługi i w ten sposób zwiększać sprzedaż.
Dodatkowo, kiedy odwiedzający zapisuje się do Twojej listy subskrybentów i pobiera bonusowy materiał, możesz bardziej personalizować komunikację, którą do niego kierujesz. Przykładowo, jeśli jesteś dietetykiem i ktoś pobrał z Twojej strony mini e-book z przepisami na fit desery, to gdy będziesz organizować warsztaty kulinarne na temat zdrowych słodkości, możesz wysłać informację w pierwszej kolejności właśnie do tej listy subskrybentów. Prawdopodobnie zainteresuje ich ona o wiele bardziej niż osobę, która pobrała Twój mini poradnik o diecie dla kulturystów. Dzięki temu promujesz produkty i usługi, które są najbardziej istotne dla konkretnych odbiorców.
Dobry upgrade treści, czyli jaki?
Jak stworzyć dobry bonus do posta na blogu? – Oto kilka cech takiego materiału:
- jest ściśle związany z tematem artykułu, w którym go promujesz;
- jest łatwy do wykorzystania / wdrożenia przez osobę, która go pobrała;
- nie musi być długi – nie ma konieczności, abyś silił się na przygotowanie 300-stronicowego raportu;
- poszerza wiedzę na temat poruszany w poście na blogu, ułatwia jego zrozumienie lub pomaga wdrożyć rozwiązanie, o którym piszesz – w skrócie: oferuje dodatkową wartość.
Jak dodać bonus do posta na blogu, aby przyciągnął uwagę?
1. Pokaż go na banerze
Jeśli Twój post na blogu jest długi i chcesz, aby nikt nie przegapił Twojego prezentu, w treści tekstu wstaw baner, który informuje, że warto doczytać artykuł do końca, aby pobrać dodatkowy materiał.
Możesz też wspomnieć o nim już w samym tytule, w nawiasie, np. Jak napisać tekst o firmie, który przyciąga klientów (+ darmowy PDF, który pomoże Ci to zrobić)
A jak chcesz dodatkowo zaszaleć, możesz pokusić się o stworzenie wizualizacji takiego bonusowego materiału – samodzielnie lub z pomocą grafika. W sieci znajdziesz mnóstwo mockupów, które Ci w tym pomogą.
2. Stwórz call to action, czyli wezwanie do działania
W podsumowaniu posta zachęć swojego czytelnika do poszerzania wiedzy i pobrania bonusowego materiału. To niby szczegół, ale „robi robotę”.
3. Podepnij widoczny formularz zapisu
Na końcu posta umieść formularz do pobrania materiału. Żeby nikt potem nie zgłaszał pretensji, wyraźnie zaznacz, że chęć jego pobrania wiąże się z zapisem do newslettera, np. „Zapisz się do newslettera i pobierz darmowy szablon”.
Jeśli korzystasz z Wodpressa, możesz wykorzystać do tego celu np. wtyczkę Mailchimp Forms, która pozwala na stworzenie profesjonalnie wyglądających formularzy dla różnych platform mailingowych. Wersja podstawowa jest bezpłatna, a z obsługą narzędzia poradzisz sobie, nawet jeśli w zdolnościach programistycznych przewyższa Cię przeciętny pięciolatek.
4. Wykorzystaj lukę w wiedzy
Postaraj się stworzyć coś, co nazywa się „luką w wiedzy”. Chodzi o to, żeby tak zaintrygować materiałem, aby stworzyć w umyśle czytelnika „lukę”, którą będzie chciał wypełnić informacjami – by po dojściu do końca tekstu chciał jeszcze więcej. W tym ma właśnie pomóc mu Twój bonus – to ta wisienka na torcie, której odwiedzający nie będzie mógł się oprzeć.
Jesteś gotowy, aby sprawdzić, jak content upgrade pomoże Ci rozbujać zapisy do Twojej bazy mailingowej? Pobierz listę 26 pomysłów na bonusy, które możesz dodać do swoich postów na blogu.
Przypnij na Pintereście i zachowaj na później:
