Przejdź do treści

6 błędów na stronie „Moja oferta”, które zniechęcają potencjalnych klientów

jak stworzyć stronę Moja oferta

Strona „Moja oferta” lub „Moje usługi” to jedna z najważniejszych części całej Twojej witryny. To z niej ludzie chcą się dowiedzieć, jak możesz im pomóc oraz czy warto chwycić za telefon, aby omówić z Tobą szczegóły współpracy.

A tymczasem… MNÓSTWO stron z opisem oferty to niemal kopie stron konkurencji, które nie dość, że „giną w tłumie”, to jeszcze kompletnie nie trafiają do serc potencjalnych klientów.

A oto 6 częstych powodów, przez które tak się dzieje.

1. Mówisz do wszystkich i do nikogo

Gdy próbujesz dotrzeć do wszystkich, Twoja komunikacja się rozmywa, robi się nijaka. Skuteczny tekst to taki, który wyraźnie odwołuje się do aspiracji i problemów konkretnych grup klientów – dzięki temu pokazujesz, że ich rozumiesz, że dobrze trafili i w ten sposób przykuwasz ich uwagę.

Szczerze mówiąc, zdarza mi się opuszczać jakieś strony, ponieważ po przeczytaniu opisu oferty nadal nie jestem pewna, czy firma realizuje projekty dla osób, takich jak ja i po prostu szkoda mi czasu na to, aby dzwonić i dopytywać – szczególnie, że jestem dosłownie o jedno kliknięcie od listy firm, które podadzą mi taką odpowiedź „na talerzu”.

Dlatego zanim zaczniesz pisać, wyobraź sobie swojego potencjalnego klienta: kim jest, czego szuka, jakie ma oczekiwania, co go irytuje. I pisz właśnie do niego.

2. Naśladujesz konkurencję

Gdy szukam online firmy, która może rozwiązać dla mnie jakiś problem, ZAWSZE część stron, które przeglądam, to klony poprzednich. Ba! Zdarza się, że nawet błędy ortograficzne pojawiają się same. 🙂

Jak więc klient ma podjąć decyzję o wyborze oferty? W sytuacji, gdy wydają się jednakowe, najczęściej wygrywa cena (a firmy rzadko chcą rywalizować w ten sposób).

Wiem, że w nasyconej branży ciężko jest znaleźć swój wyróżnik, ale włożenie w to pracy przynosi efekty. Jak to zrobić, gdy naprawdę nie możemy pochwalić się niczym wyraźnie odbiegającym od reszty? Chociażby mówiąc o tym, o czym nie mówi konkurencja lub stawiając na swój własny, wyróżniający się styl komunikacji.

Przykład, który podaję dość często: InPost. Ktoś mógłby powiedzieć: usługi kurierskie, jak każde inne. Ale to, co mocno wyróżnia InPost na tle konkurencji, np. Poczty Polskiej czy DHL, to jej luźny, żartobliwy styl komunikacji, który zdobywa serca klientów.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak wypracować swój styl komunikacji, zajrzyj TUTAJ.

3. Brakuje Ci konkretów

Nieustannie trafiam na strony „Nasza oferta”, z których nic nie wynika albo które nie do końca rozumiem.

„Zapewniamy usługi wysokiej jakości i szybki czas realizacji” – to jeden z najbardziej popularnych przykładów. Po pierwsze klienci przewracają oczami, gdy widzą to po raz tysięczny, a po drugie dla każdego „wysoka jakość”, „szybki czas realizacji”, „niskie ceny” itp. znaczą coś innego. Staraj się popierać takie zwroty konkretami.

A gdy do takich „słów-pustaków” dochodzą także niejasne opisy tego, czym firma się zajmuje i żargon, zrozumiały wyłącznie dla ekspertów w danej dziedzinie, to mamy przepis na copywriterską katastrofę. 🙂 Wiem, że każdy chce brzmieć mądrze, ale zazwyczaj prościej znaczy lepiej – Twoi klienci nie muszą być specjalistami w obszarze, w jakim działasz, a to w końcu do nich próbujesz dotrzeć.

4. Skupiasz się wyłącznie na swojej firmie

Masz doświadczony zespół? Fajnie. Zrealizowałeś mnóstwo projektów? Ekstra. Dysponujesz nowoczesnym parkiem maszynowym? Bomba. Ale co w tym jest dla mnie, jako Twojego potencjalnego klienta?

Nie każ klientom się domyślać – skup się na nich, odwołuj się do ich potrzeb i problemów. To, co Tobie wydaje się oczywiste, wcale nie musi takie być dla Twoich odbiorców. Nie opisuj więc wyłącznie cech swojej oferty, ale stawiaj także na korzyści, jakie z nich wynikają.

Zobacz także: Sprzedawaj korzyści, a nie produkty.

5. Stawiasz Google na pierwszym miejscu

Wiem, bez dbałości o słowa kluczowe możesz wylądować na końcu Internetu, gdzie hula wiatr i żaden klient nigdy Cię nie znajdzie. Ale czasy, gdy teksty pisane są jedynie pod roboty Google, odeszły już do lamusa. A tymczasem nadal widzę opisy oferty w stylu:

Jako dyplomowany dietetyk online pomogłem setkom pacjentów poprzez konsultacje dietetyczne online. Zamawiając dietę online, możesz być pewny, że schudniesz szybko i bez wyrzeczeń.

via GIPHY

 

Pisz przede wszystkim dla ludzi. Wplataj słowa kluczowe, ale staraj się robić to tak, by tekst nadal dobrze się czytało. Co z tego, że znajdziesz się wyżej w wynikach wyszukiwania, jeśli odwiedzający uciekną, mamrocząc pod nosem przekleństwa, po lekturze pierwszych trzech zdań na takiej stronie?

6. Utrudniasz czytanie

A jak już jesteśmy przy tym, że tekst powinno się dobrze czytać… To, co superważne, to fakt, że ludzie nie czytają tekstów online słowo po słowie, a jedynie przelatują po nich wzrokiem. Dlatego długie akapity i zbite bloki treści nie są zbyt przyjazne dla odwiedzających stronę.

Staraj się, żeby całość była przejrzysta, wyróżniaj najważniejsze fragmenty, stosuj śródtytuły i wypunktowania. Dzięki temu zadbasz o to, by Twój potencjalny klient wyłapał to, co najważniejsze, nawet jeśli tylko omiecie wzrokiem stronę.

 

Strona „Moja oferta” zasługuje na to, aby poświęcić jej sporo uczucia i pracy, a jeśli zadbasz o te 6 punktów, z pewnością zacznie przyciągać więcej zainteresowanych. Pamiętaj też, że czasy się zmieniają, Twój biznes się zmienia i oczekiwania klientów również. Dlatego nigdy nie traktuj tej strony jako coś, co zostało raz zrobione i można zapomnieć. Regularnie sprawdzaj liczby odwiedzin i szlifuj treść, aby  jak najmocniej oczarowywała odwiedzających.

A jeśli masz firmę usługową i chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej, jak napisać skuteczny tekst na stronę „Moje usługi”, skorzystaj z workbooka, który pomoże Ci stworzyć treść przyciągającą nowe zamówienia.

 

Przypnij na Pintereście i zachowaj na później:

strona Moja oferta_jak napisać